Bubble |
Administrator |
|
|
Dołączył: 18 Sty 2006 |
Posty: 62 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Narol |
|
|
|
|
|
|
Cudnie zagrali !!!
8 stycznia Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała po raz 14 i to jak ! Według wstępnych wyliczeń tegoroczny finał przyniósł ponad 25 milionów złotych. Z terenu byłego województwa przemyskiego do wielkiego skarbca Orkiestry rozkręcanej przez niezmordowanego Jurka Owsiaka trefiło ponad 160 tys. zł . Nie jest to jeszcze pełna kwota. Tę poznamy za kilkanaście dni.
Od samego rana w całej polsce i wielu miastach za granicą odbywały się setki imprez i koncertów charytatywnych. Zebrane podczas tegorocznego finału pieniądze zostanął przeznaczone na zakup sprzętu ratującego życie dzieci poszkodowanych w wypadkach oraz na szkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Zbiórce pieniędzy, którą przez całą niedzielę, 8 stycznia, prowadziło ok. 120 tys. wolontariuszy zarejestrowanych w blisko 1400 sztabach, towarzyszyły liczne imprezy i koncerty. Gospodarzem podkarpackiego finału było krosno. Bardzo dużo działo się również w wielu miejscowościach na terenie woj. przemyskiego. Działało aż 10 oficjalnych sztabów XIV Finału WOŚP.
Narol
Historia udziału Narola w imprezie sięga 8 lat. W tym roku na terenie gminy kwestowało 50 wolontariuszy, a akcja cieszyła się wielkim zainteresowaniem, bo uczestniczyło w niej ok. 4 tys. mieszkańców Narola i okolic ! Koncerty rozpoczęły się o godzinie 14.00 na rynku przed Urzędem Miasta i Gminy, swoje programy zaprezentowały szkolne i młodzieżowe zespoły taneczno-muzyczne. Bardzo bogata była narolska aukcja. Obok obrazów Zoi Slobodan, grafik z fundacji Pro Akademia Narolense, akwarel Grzegorza Wajsa, płaskorzeźb Konrada Kopczawskiego czy żeliwnych kociołków z pracowni Franciszka Mamczura, chętni mogli nabyć także : czapkę i proporczyk reprezentacji Litwy w piłce nożnej, miniaturkę drewnianego domku wykonaną przez miejscowego artystę Jarosława Urbana("poszła" za 200zł) czy....kask Stihla, który osiągnął kwotę 200zł. Po podliczeniu wszystkich pieniędzy okazało się, że Narol zebrał 14 tys. zł
KOMENTARZ - A. P.
Czy warto być wolontariuszem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?
To pytanie być może daje do myślenia, ale ja mogę odpowiedzieć bez zastanowienia, że warto.
Aby wam to udowodnić przytoczę tutaj kilka istotnych argumentów.
Po pierwsze, bycie wolontariuszem to ogromna frajda. Zbierając pieniądze można się świetnie bawić. Każdemu można nakleić małe, czerwone serduszko, np. złemu nauczycielowi, niemiłej koleżance.
Za każdym razem, gdy ktoś wrzuca do twojej puszki jakąś kwotkę, wiesz, że robisz coś dobrego dla kogoś innego, kogoś, kogo w ogóle nie znasz, ale może właśnie tym, ratujesz mu życie.
Bycie wolontariuszem, nie tylko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale w ogóle, staje się trendy. Z mody wychodzą już niegrzeczne dziewczynki i wulgarni chłopcy, a wchodzą właśnie ludzie, którzy chcą pomagać, np. wolontariusze WOŚP.
Aby was przekonać do racji postawionej na początku, spojrzę na ten fakt z innego punktu widzenia. Wolontariusz WOŚP dostaje pyszną kiełbaskę i ciepłą herbatkę za darmo:).
Wolontariusze są też traktowani ulgowo w szkole, w dzień po Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przecież Jurek Owsiak co roku apeluje do nauczycieli, żeby nie pytali osób, które były wolontariuszami!
Bycie wolontariuszem pozostawia często ciepłe i miłe wspomnienia. Chociażby dlatego warto być wolontariuszem, aby później powspominać te chwile.
Myślę, że tymi argumentami przekonam większość z was, że warto być wolontariuszem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy |
|